piątek, 10 lipca 2015

Tajemniczy ogród z coricamo.pl i mulina z Chin

A oto inny obrazek, w którym się zakochałam, jak tylko zobaczyłam go w gazecie „Igłą malowane”.
Schematu niestety nie było w tym numerze ale zakupiłam go sobie bezpośrednio na stronie internetowej. Przy okazji wypatrzyłam inny rewelacyjny motyw ale o nim później bo dopiero przymierzam się do jego wyszycia.

A do ogródka wracając – motyw na stronie nie wygląda zbyt zachwycająco ale powodem tego jest zbytnie uproszczenie zdjęcia. Wyszywanie było dość żmudne, gdyż rozdrobnienie kolorów było dość duże, ale już w trakcie szycia wyłaniający się efekt był zachwycający. Obecnie zwala z nóg :). Zabrakło mi jasnozielonej muliny ale jak tylko mój dostawca dośle mi paczkę, dokończę obraz i dam do oprawy. Ten obrazek zamierzam powiesić w salonie. W przyszłości na tej ścianie dołożymy jeszcze nasze zdjęcia rodzinne, Żeby całość sprawiała ciepłe domowe wrażenie.

I tu kilka słów o mulinie. Czytałam na kilku forach hafciarskich o dylematach związanych z użytkowaniem muliny z Chin. Ludzie mieli problemy typu: czy jakość jest dobra, prać czy nie prać, czy kolory nie puszczają itd. Otóż ja właśnie skończyłam wyszywać obraz właśnie taką muliną, a moja koleżanka Madzia szyje 3 inne. Nawiasem mówiąc Madzia lubi szyć kilka obrazów na raz ale dzięki temu wypróbowała już 4 gamy kolorystyczne: róże, zielenie, brązy i turkusy. Ja obecnie mam już zakupiony zapas na 3 kolejne obrazy: żółcie i zielenie na słoneczniki, beże, zielenie i granaty na rower z kwiatami oraz brązy i róże na misiaczki do pokoju dzieci.

Co do jakości: czytałam że użytkownicy porównują jakość chińskiej muliny z muliną Ariadny. Ja osobiście porównałabym ją raczej z muliną DMC. Chińska mulina jest połyskliwa i śliska więc gładko przechodzi przez dziurki, podczas gdy Ariadna jest nieco bardziej szorstka i matowa. Oczywiście to już jest kwestia jaki efekt kto woli. Tak dla porównania: Kasia i ja przymierzamy się do wyszywania tych samych słoneczników. Kasia ma mulinę Ariadny a ja chińską. Niby ten sam zestaw kolorów z tabelki (ja wybrałam zestaw DMC bo taką numerację ma mulina którą kupuję na chińskim portalu aukcyjnym) ale mulina Ariadny ma żywsze, cieplejsze kolory. Mój obraz będzie bardziej stonowany ale też ładny. Za to moje tło będzie delikatniejsze, natomiast propozycja Ariadny była tak jaskrawa, że słoneczniki z pierwszego planu musiały walczyć o uwagę z tłem i ostatecznie Kasia wymieniła ten kolor na jaśniejszy według uznania wybierając z palety Ariadny.

Co do pielęgnacji po wyszyciu: ludzie na forum piszą, że piorą a nawet gotują prace po wyszyciu. Niektórzy skarżą się że jaskrawe kolory puszczają pigment i farbują resztę pracy. Ja osobiście dziwię się, że ktoś się dziwi że mu mulina kolor puściła po tym jak ją setką Celsjusza potraktował. Ja nawet odzież dziecięcą piorę góra w 60tce, a przecież do szycia z założenia siadam z czystymi rekami więc nie ma powodu aż tak strasznie wypierać naszego dzieła. Podłogi przecież wyszywanką nie wycierałam. Ja po szyciu odwracam pracę na lewą stronę, przykrywam namoczoną płócienną ścierką i prasuję jak mężowskie spodnie „na kant”. W trakcie prasowania delikatnie naciągam brzegi wzdłuż i wszerz, po czym jeszcze raz przeprasowuję. I tyle. Żadnego prania. I mi kolory nie puszczają. W ten sam sposób postępowałam już z obrazkami wyszywanymi muliną Ariadny, oryginalnym DMC, Anchor i innymi mulinami, których zdarzało mi się używać. Raz zaplamiłam herbatą wyszyty brzeg ale od razu opłukałam pod ciepłą wodą, spryskałam odplamiaczem i za chwilę ponownie spłukałam tkaninę a następnie wysuszyłam całość żelazkiem. I nic się z kolorami nie stało. Może ktoś ma inne doświadczenia? Jestem bardzo ciekawa.

Co do ceny: oferta z Chin jest różna. Jedni sprzedawcy oferują duże pakiety (100-200 szt.) mulin w dowolnych kolorach lub każdy inny i te zestawy wychodzą po ok. 0,10 – 0,15 $ za 1 motek. Są też tacy którzy prezentują paletę barw DMC i oferują zestaw 50 szt. odpowiedników w kolorach (nr DMC) i ilościach wskazanych przez kupującego. W tym przypadku cena wynosi 0,17$ za motek. W obu przypadkach poszukujemy aukcji z opcją darmowej przesyłki do Polski via China Post. Ostateczna cena uzależniona jest od kursu dolara. Najtaniej wyszło mi 51 gr za motek, przy obecnym kursie płacę 62 gr za motek. Dla porównania: w moim mieście Ariadna kosztuje od 1,20 do 1,40 zł za motek, DMC kosztuje 2,90 zł, a Anchor jest niedostępny ale na Allegro.pl widziałam po 2,40. Po 1 sztukę nie opłaca się klikać do Chin biorąc pod uwagę obrazek o wymiarach 30x40 cm lub większy gra robi się warta świeczki. Minusem transakcji z Chinami jest długi czas oczekiwania na przesyłkę ale może to akurat mój sprzedawca się guzdrze bo paczka przychodzi po 1,5 miesiąca. Ale bezpieczeństwo kupującego jest super zabezpieczone, gdyż zapłatę rejestruje system aukcyjny a sprzedający dostaje pieniądze dopiero kiedy kupujący otrzyma przesyłkę, sprawdzi zawartość i wystawi pozytywny komentarz.

Reasumując: jakość muliny jest bardzo dobra, komfort szycia powyżej oczekiwań, zważywszy na cenę, która w porównaniu z krajową ofertą jest bardzo korzystna. Wadą jest to, że planując wyszywanie kolejnego obrazka trzeba z dużym wyprzedzeniem czasowym złożyć zamówienie na mulinę i ewentualnie dołożyć z motek lub dwa kolorów podstawowych (np. biały i czarny), jeśli potrzebujesz mniej motków, a sprzedawca oferuje 1 zestaw 50 szt. W przeciwnym razie sprzedawca dorzuci do pełnego zestawu dowolne ale nie koniecznie potrzebne. Mój ulubiony sprzedawca dokłada do zamówienia 4 dowolne motki gratis a ostatnio dogadałam się z nim (po angielsku na czacie), że w ramach gratisa też wybieram sobie numerki motków, także całościowo zamówienie wychodzi jeszcze taniej w przeliczeniu na motek. Ja polecam.

4 komentarze:

  1. Rzeczywiście haftowanie jest zaraźliwe :) Ja wróciłam do szycia po 10 latach przerwy i już plany hafciarskie mam na kolejne 10 do przodu. Madzia dziękuję Ci za inspiracje i namiary na mulinę z Chin, uważam że jest świetna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne obrazy prezentujesz, podziwiam:)
    Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i zapraszam częściej. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. haftuje mulina Ariadna i chińska i stwierdzam że chińska jest lepsza. przechodzi gładko przez materiał jest z połyskiem i nitki ładnie się układają. aria dna mechanizm się supelkuje. ostatnia prace upralam , wynikające, ukrochmalul w cukrzycy. wyprasowałem pi lewej stronie przez wilgotne plocienna i robota jest śliczna. pozdrawiam. ela kupuje w coricamo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może masz wzornik muliny chińskiej ?

    OdpowiedzUsuń